W magię można wierzyć lub nie, jednak dla mnie tworzenie są doświadczeniem magicznym, które trudno mi wytłumaczyć.
Czasem przekraczam próg pracowni z pomysłem a czasem bez.. Jednak ZAWSZE jestem zaskoczona efektem finalnym.
Nie wszystko co wyjdzie spod moich rąk uznaję za dzieło. Nieraz to tylko lekcja. Jednak musicie mi uwierzyć, że moje zaskoczenie jest prawdziwe. Cały czas poznaję swoje możliwości Cały czas jestem na nie otwarta. Cały czas poszerzam swoje horyzonty. Czasem z średniego szkicu, krok po kroku rodzi się piękno. Tak jakbym pozwalała magii przepływać przez swoje dłonie. Tak czasem jestem zaskoczona, że naprawdę JA to stworzyłam.
Ta energia wdzięczności, dumy i zaskoczenia jest jak narkotyk.