Kolory Japonii

Format inny niż wszystkie!

13 lat doświadczeń

Kolory Japonii to moje spostrzeżenia i doświadczenia zebrane podczas wielu, wielomiesięcznych podróży na przestrzeni 13 lat.

Dziesiątki tysięcy zdjęć

Bo właśnie tyle na przestrzeni lat zrobiłam a potem musiałam przejrzeć, by stworzyć ten format!

unikatowe spojrzenie

To moje spojrzenie na Japonię, którą miałam okazję poznać poza turystycznym szlakiem. Spokojną, prostą i prawdziwą.

Jak to się zaczęło..

Japonia o jakiej nie marzyłam

Nigdy specjalnie nie marzyłam o podróżowaniu. Do czasu wyjazdu do Japonii nigdy nie myślałam o niej jako o kierunku podróży. Prawdą też jest, że o Japonii przed wyjazdem nie wiedziałam nic.
Jak to się stało, że się w niej pojawiłam 13 lat temu po raz pierwszy ?

Praca mojego męża związana jest z podróżami. I kiedy dłużej nie mogliśmy już żyć na odległość postanowiliśmy zrobić coś niekonwencjonalnego. Zaczęliśmy w delegacje jeździć razem. Nie zawsze było to dobrze odbierane, nie zawsze ludzie nas rozumieli. My jednak nie widzieliśmy innego wyjścia. I tak po kilku Europejskich krajach zanim jeszcze nauczyliśmy się nowego życia pojawiła się Japonia.. Obca, odległa i przerażająca.. Bo te 13 lat temu nie tylko ja nic o nie nie wiedziałam. Generalnie w Polsce niewiele się o niej mówiło. Nie było instagrama, tik tok.. nawet w telewizji jedynym formatem jaki dotyczył tego kraju był film Pamiętniki Gejszy.A Omówmy się nie jest to najlepsze źródło informacji o ówczesnej Japonii.

Kiedy nie można polegać na wiedzy..

O Japonii nic nie wiedziałam. Przez pierwsze 2 tygodnie nie miałam internetu więc jedyne na czym mogłam polegać to intuicja i zmysły. I to one pomogły mi przetrwać. A aparat, który miałam ze sobą, nie zwariować. Aparat pomagał mi kadrować ten nieznany ląd.. kadrować i wyszukiwać piękno.. Oswoić się z mnogością nieznanego..

I takim sposobem nie od razu, ale po pewnym (dość długim czasie) zakochałam się w Japonii, ale najpierw mnie ona zaciekawiła. Jako, że w Empiku były raptem dwie książki na jej temat polegałam na obserwacji.. Obserwowałam ludzi, kulturę, architekturę i naturę a potem wyszukiwałam informacje.. Prosiłam męża by wypytywał kolegów Japończyków.. I to trwa do dziś.. Tak pozyskuje informacje o Japonii.. najpierw coś zauważam a potem staram się zrozumieć i poznać..

Daleko od szlaku turystycznego

Za każdym razem mieszkaliśmy i żyliśmy z dala od szlaku turystycznego.. w małym przemysłowym mieście.. Wśród normalnych ludzi.. To pozwoliło nam nie tylko poznać kulturę i Japonię w jej najszczerszej najprawdziwszej postaci. To dało nam możliwość poznania unikatowych miejsc do których turyści nie trafiają..

Dzięki temu zrozumiałam i tym chcę się dzielić, że Japonia piękna jest cała a nie tylko w okolicy wybranych miast.. !

Format jakiego nie ma

Brakuje na runku nie tylko takiego spojrzenia na Japonię, ale także pięknego, estetycznego a przy tym prawdziwego jej obrazu. Kolory Japonii to album moich autorskich fotografii, ciekawostek o kulturze, moich doświadczeń i niecodziennych lokalizacji zebranych i zgrupowanych wokół wybranego koloru. tworzy to niesamowicie estetyczny i unikatowy format! Format, który jest łatwy do czytania i przeglądania na telefonie!
Taki Japoński instagram kolorystyczny 🙂

Chciałam dać możliwość poznania Japonii każdemu kto nie może do niej pojechać. Jednak Ci co poznali już Japonię z tej turystycznej strony, odhaczyli wszelkie „must see” będą mogli odkryć ją na nowo.. inaczej, głębiej i prawdziwiej..
Bo ja zachęcam, by zejść z turystycznego szlaku.. błądzić, obserwować i inspirować się..

Czym są kolory Japoni

A teraz prosto.. czym jest seria Kolory Japonii ?

  • E-album (każdy zawiera min 200 autorskich zdjęć)
  • przewodnik ( z unikatowymi lokalizacjami )
  • zbiór ciekawostek o kulturze, naturze i sztuce
  • 7 osobnych e-booków (najkrótszy ma 118 stron)

Japonia jest na wyciągnięcie Twojej ręki.. albo oczu.. jak wolisz..

Zajrzyj do środka

Ściągnij DARMOWą próbkę

Wszystkie kolory japonii

Mogłabym tak mówić i mówić.. ale czekają na Ciebie kolory Japonii..

A kiedy pojawią się wątpliwości, napisz do mnie a rozwiejemy je zanim urosną!

magda