Obraz Surfers, The four of us and the wave

400,00 

Surfers.
Uwielbiam patrzeć na surferów. To dla mnie swoista medytacja. Choć nigdy nie miałam odwagi spróbować, wyobrażam sobie, że to wielka lekcja cierpliwości w oczekiwaniu na właściwą falę oraz pokory względem żywiołu, jakim jest ocean. Siedząc czy stojąc na desce jesteśmy zatrzymani pomiędzy dwoma światami. Tymi, do których nie należymy, a które pozwalają nam choć na chwilę w nie wejść.
Pod sobą mamy głębię oceanu, pełną tajemnic, a nad sobą niebo.
Idealne połączenie żywiołów. Z ogniem w sercu, my część lądu zatrzymani między niebem a wodą.

 

Technika wykonania
Farby akrylowe na płótnie.

Wymiary
30 x 40 cm

Informacje dodatkowe
Artykuł opatrzony jest sygnaturą i wysyłany zostaje wraz z certyfikatem autentyczności.

1 w magazynie

Kategorie: ,

Opis

Kocham wodę. Uwielbiam siłę i moc oceanu. Naukowcy dowiedli, że po 20 min spaceru w pobliżu wody znacznie obniża nasz stres i produkujemy hormony szczęścia. Dla mnie ocean jest czymś więcej.  Wielokrotnie w swoim życiu doświadczyłam jego oczyszczającej, ale i wspierającej siły. Pierwsza moja medytacja, całkowicie nieświadoma którą pamiętam odbyła się właśnie nad oceanem. Patrzenie na fale wycisza mój umysł. Mogę godzinami patrzeć na surferów walczących w wodzie. Ocean choć niby taki stabilny i niezmienny codziennie może wyglądać inaczej. Z tej miłości i tęsknoty powstała kolekcja Oceans vibe. Wibracja, atmosfera wielkiej wody. Czasem radosna a czasem melancholijna. Potęga, której możemy być częścią tylko na chwilę. Głębia, która skrywa więcej niż możemy sobie wyobrazić. Wielkość, którą ciężko objąć umysłem. Piękno przenikających błękitów.
Wspomnienie wakacji, które mamy na wyciągnięcie ręki zawsze kiedy go potrzebujemy.
Obraz akrylowy, który da Ci namiastkę lata bez względu na porę. Zanurz się w oceanie myśli, marzeń i snów..

Surfers.
Uwielbiam patrzeć na surferów. To dla mnie swoista medytacja. Choć nigdy nie miałam odwagi spróbować, wyobrażam sobie, że to wielka lekcja cierpliwości w oczekiwaniu na właściwą falę oraz pokory względem żywiołu, jakim jest ocean. Siedząc czy stojąc na desce jesteśmy zatrzymani pomiędzy dwoma światami. Tymi, do których nie należymy, a które pozwalają nam choć na chwilę w nie wejść.
Pod sobą mamy głębię oceanu, pełną tajemnic, a nad sobą niebo.
Idealne połączenie żywiołów. Z ogniem w sercu, my część lądu zatrzymani między niebem a wodą.